poniedziałek, 26 stycznia 2015

Reaktywacja | Bajka filozoficzna #1

Od mojego pierwszego postu minął prawie rok. Szmat czasu... Co się stało? Nie wiem. Ciągle coś, masa zajęć, a na wszystko za mało czasu. Wciąż brakuje mi tego, że jak byłam mała to miałam tak dużo wolnego czasu... A teraz wszystko wiruje tak szybko, serio mega szybko. No cóż, XXI wiek."Ale ten czas szybko leci" Oj leci, ale nie ma się co rozczulać :) Wtedy oprócz przedszkola nie było nic do roboty, do kuchni się specjalnie nie rwałam (z resztą tak jak i dziś xD), więc bawiąc się pluszakami marudziłam, że nuuudy. Teraz to bym sobie tak pomarudziła... No ogólnie to ja z mazowieckiego, więc mi właśnie drugi tydzień ferii mija. Właśnie: mija. Pogoda zdecydowanie niewymarzona, lodowisko odpada, w dodatku zadali nam trochę, a niektórzy nauczyciele nie widzą najmniejszego problemu w tym, żeby zapowiedzieć sprawdzian "na zaraz po feriach". No, ale oczywiście klasa zgodnie przytakiwała, każdy wolał po feriach niż przed... I w ten sposób troszkę się tego uzbierało. :( Ale jest jeden plus tej laby: mogę sobie spać do 11 i nie muszę się martwić, że mi się budzik popsuł :D Ojej jak się rozpisałam, a nie chciałam wcale o tym. Ale to tak często bywa. Dlatego kończę temat mojej nieobecności, nie będę się roztkliwiać, po prostu nie miałam kiedy pisać i tyle. Natomiast obiecuję, że się poprawię i od teraz zaczynam od nowa. Spróbuję jeszcze raz. To chyba nie grzech, nie? Postanowiłam poprawę i wystarczy :D Reaktywujemy się! :)            

Więc przejdźmy teraz do dalszej części tytułu, czyli tajemniczo pewnie wam brzmiącej "bajki filozoficznej". Bajka raczej wyklucza filozofię - nie, nieprawda. Owszem często mówimy i myślimy o bajce jako o czymś dziecinnym, nieprawdziwym. A filozofia to całkowita przeciwność! Filozofowie to starzy mężczyźni z brodami, którzy z pewnością bajek nie opowiadają. Nie opowiadają bajek w znaczeniu kłamstw, owszem. Ale opowiadają przypowieści, czyli właśnie bajki :) Przypomnienie z podstawówki: "Bajka to krótki utwór wierszowany. Często zawiera morał, czyli naukę."  Te bajki nie są co prawda pisane wierszem, za to na pewno zawierają morał. Jako że bardzo mi się podobają i lubię je sobie przypominać (trudno pamiętać wszystkie, bo jest ich dużo), a także cieszy mnie kiedy mogę zaobserwować ich praktyczność w realnym świecie postanowiłam (oj coś dużo postanawiam) cytować wam po kolei każdą z nich. Pochodzić one będą z książki, którą posiadam i bardzo się cieszę: "Bajki filozoficzne" Michela Piquemala ;) Zaczynamy akcję, prawda?

Usiądź wygodnie. Wyprostuj się. Sprawdź, czy nic nie uwiera, popraw co masz poprawić, zrób wszystkie takie rzeczy właśnie teraz, teraz jest na nie czas. Jeśli już zlikwidowałeś wszystkie możliwe powody dekoncentracji możesz czytać dalej :) (Te zabiegi są niezbędne, by móc się skupić, a lepiej, żebyś dobrze zrozumiał/a treść i sens bajki. Ta instrukcja będzie dotyczyć każdej bajki ;) Będę przypominać o przygotowaniu się, ale nie będę już powtarzać całej instrukcji <bo jestem leniem xd>.)

Pierwsza bajka filozoficzna nosi tytuł "Trzy sita". Jest to opowieść dydaktyczna greckiego filozofa Sokratesa.

Któregoś dnia zjawił się u filozofa Sokratesa jakiś człowiek i chciał się z nim
podzielić pewną wiadomością.
– Posłuchaj, Sokratesie, koniecznie muszę ci powiedzieć, jak się zachował twój
przyjaciel.
– Od razu ci przerwę – powiedział mu Sokrates – i zapytam, czy pomyślałeś
o tym, żeby przesiać to, co masz mi do powiedzenia, przez trzy sita?
A ponieważ rozmówca spojrzał na niego nic nierozumiejącym wzrokiem, Sokrates
tak to objaśnił:
– Otóż, zanim zaczniemy mówić, zawsze powinniśmy przesiać to, co chcemy
powiedzieć, przez trzy sita. Przypatrzmy się temu!
Pierwsze sito to sito prawdy. Czy sprawdziłeś, że to, co masz mi do powiedzenia,
jest doskonale zgodne z prawdą?
– Nie, słyszałem, jak o tym mówiono, i. . .
– No cóż. . . Sądzę jednak, że przynajmniej przesiałeś to przez drugie sito, którym
jest sito dobra. Czy to, co tak bardzo chcesz mi powiedzieć, jest przynajmniej jakąś
dobrą rzeczą?
Rozmówca Sokratesa zawahał się, a potem odpowiedział:
– Nie, niestety, to nie jest nic dobrego, wręcz przeciwnie. . .
– Hm! – westchnął filozof. – Pomimo to przypatrzmy się trzeciemu situ. Czy to,
co pragniesz mi powiedzieć, jest przynajmniej pożyteczne?
– Pożyteczne? Raczej nie. . .
– W takim razie nie mówmy o tym wcale!
– powiedział Sokrates. – Jeżeli to, co pragniesz
wyjawić, nie jest ani prawdziwe, ani
dobre, ani pożyteczne, wolę nic o tym nie
wiedzieć. A i tobie radzę, żebyś o tym
zapomniał. . .


Już! Krótka, ale wymowna. Ja staram się stosować regułę "trzech sit" w moim życiu, ale wiadomo, że nie zawsze człowiek potrafi się powstrzymać. Trzeba natomiast pamiętać o tym, że gdy my będziemy plotkować o innych, oni będą plotkowali o nas. Istnieje powiedzenie: "Plotka wyleci wróblem, a wróci wołem". Niestety wszystko to jest jak najbardziej prawdziwe :( I wcale nie opowiadam wam bajek :D Piszcie, czy wam się podobało i czy zasada trzech sit jest/będzie obecna w waszym życiu. Trzymajcie się cieplutko! ♥

sobota, 1 marca 2014

Startujemy!


No to zaczynamy! Cześć, jestem Wiktoria, mam 13 lat, 5 miesięcy i 1 dzień i właśnie dziś zaczynam swoją przygodę z tym blogiem! Będę na nim pisać o wszystkim, co dzieje się w moim życiu. Ale oczywiście chciałabym poruszać tematy nie tylko dotyczące mojego najbliższego otoczenia, szkoły, miasta. Mam zamiar opisywać wydarzenia także te dalsze, ale jak bardzo wpływające na mnie! Przecież to co dzieje się w Polsce i w innych krajach na całym świecie nie może przejść bez echa nawet w tak niewielkiej miejscowości jak ta, w której mieszkam! Aha, - ktoś pomyśli - Ona chce nam pisać, o wydarzeniach ze świata, o których my wiemy już z internetu i telewizji, przecież to bez sensu! Chwila, chwila! Ja będę tu opisywać to wszystko co wy wiecie, ale z mojej perspektywy, z mojego punktu widzenia! A więc, nie mam zamiaru notować, co się kiedy wydarzyło i jaki miało skutek, lub broń Boże! przepisywać suchych faktów z działu Wiadomości na Onecie! Moje wpisy będą (taką mam nadzieję) przesączone emocjami, ja sama taka właśnie jestem! Co się tyczy informacji o mnie zapraszam na stronę zatytułowaną właśnie "O mnie". Tam znajdziecie wszystko, co chcielibyście wiedzieć na mój temat, jeśli macie jakieś pytania - komentujcie! Odpowiem z miłą chęcią! Blog "Pamiętnik Wiktorii" uważam oficjalnie za otwarty!!!